Rafał Strączek bohaterem Girondins Bordeaux. Polski bramkarz obronił strzał z rzutu karnego i walnie przyczynił się do awansu swojego zespołu do kolejnej fazy Pucharu Francji.
Ten sezon miał być przełomowy dla Rafała Strączka. Od początku rozgrywek Ligue 2 został pierwszym bramkarzem Girondins Bordeaux, a jego drużyna miała ambicję powrotu na najwyższy szczebel rozgrywkowy. Blisko powrotu było już w zeszłym sezonie, ale wtedy „Żyrondyści” zawalili końcówkę rozgrywek i z awansu cieszyła się inna drużyna.
W bieżącym sezonie Bordeaux bliżej jest jednak walki o utrzymanie, niż tej o awans. Po czternastu kolejkach drużyna ta ma zaledwie 15.punktów i jest tylko o jedną pozycję nad strefą spadkową. Obecna przewaga nad pierwszym zespołem „spod kreski” wynosi zaledwie dwa oczka”.
Sam Rafał Strączek również zaliczył falstart. W aż dwóch meczach popełnił błędy, które bezpośrednio prowadziły do straty gola przez swój zespół. Popełnił błąd w rozgrywaniu piłki, która zamiast do kolegi z zespołu trafiała do rywala. Wszystko kończyło się straconym golem. Tak było w spotkaniach z Grenoble i Angers.
Nic więc dziwnego, że Polak stracił miejsce w podstawowym składzie i trafił na ławkę rezerwowych. Swoją szansę otrzymał w meczu Pucharu Francji i co tu dużo mówić – wykorzystał ją znakomicie.
Samo spotkanie z Canet Roussillon zakończył się remisem 1:1. W rzutach karnych „Żyrondyści” byli już lepsi, a dużą rolę odegrał w tym Rafał Strączek.
Interwencję Rafała Strączka zobaczycie na poniższym wideo. Zapraszamy do oglądania od 1:41:04.