Robert Lewandowski wyleciał z boiska we wczorajszym meczu z Osasuną Pampeluną. Po otrzymaniu drugiej żółtej kartki pokazał kontrowersyjny gest w kierunku arbitra zawodów.
Do zdarzenia z udziałem Lewandowskiego doszło w 31. minucie spotkania. Polak otrzymał wówczas drugą żółtą kartkę, a sędzia Gil Manzano wyrzucił Polaka z boiska. Na murawie zawrzało.
Do arbitra rzucili się zawodnicy Barcelony, którzy próbowali odwieść go od podjętej przecież decyzji. Sędzia pozostawał niewzruszony, a atmosfera gęstniała. W końcu Lewandowski odpuścił i zaczął kierować się w stronę szatni.
Samotny marsz Lewandowskiego rejestrowały oczywiście kamery. Okazało się, że Polak nie opuszczał boiska pokornie. Wykonał bowiem kontrowersyjny gest dotyczący arbitra zawodów.
Lewandowski będzie miał kłopoty?
Schodząc z boiska Lewandowski wykonał enigmatyczny gest, który bez wątpienia należy traktować jako skierowany do arbitra zawodów. Polak przyłożył bowiem rękę do nosa, a ręką wskazywał na sędziego, który znajdował się wówczas za jego plecami.
Co ciekawe, Lewandowski zrobił to kilkukrotnie, także w kierunku sędziego liniowego. Madrycka gazeta „AS” określiła gest Polaka mianem „kontrowersyjnego”. Były sędzia Iturralde Gonzalez stwierdził, że w Niemczech takie gesty traktowane są jako „aroganckie”. Niewykluczone więc, że Lewandowski może ponieść karę za swoje zachowanie i otrzymać upomnienie od władz La Liga.
Kontrowersyjne zachowanie Lewandowskiego od 1:47.
😱 DRUGA ŻÓŁTA KARTKA DLA 🇵🇱 ROBERTA LEWANDOWSKIEGO! 😳
Kapitan reprezentacji Polski kończy mecz z Osasuną już w pierwszej połowie… #lazabawa🇪🇸 pic.twitter.com/90EfexNLxK
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 8, 2022
Barcelona zwyciężyła w wyjazdowym meczu z Osasuną Pampeluna 2-1.