Brazylia jedzie do domu. Zdjęcie zapłakanego Neymara po ostatnim karnym obiegło świat!

Data:

Trudno w to uwierzyć, ale takie są fakty. Brazylia przegrała w karnych z Chorwacją i żegna się z turniejem w Katarze. Zdjęcie zapłakanego Neymara obiegło świat.

Mecz Chorwacji z Brazylią był niezwykle wyrównany. W regulaminowym czasie gry nie padła żadna bramka, w związku z czym arbiter zaordynował rozegranie dogrywki. Dopiero wtedy rozpoczęła się „zabawa”.

Jako pierwszy do siatki trafił Neymar. Brazylijczyk przejął piłkę w polu karnym, ograł bramkarza Chorwatów, Livakovicia, a następnie pewnym strzałem pod poprzeczkę wyprowadził Brazylię na prowadzenie.

Chorwaci nie zamierzali jednak odpuszczać. W drugiej części dodatkowego czasu gry przeprowadzili akcję, po której na tablicy wyników widniał rezultat 1-1. Piłkę do bramki reprezentacji Brazylii skierował bowiem Petković.

Brazylia jedzie do domu. Zapłakany Neymar

Ze względu na remisowy rezultat po dogrywce konieczne były rzuty karne. Tutaj sporego pecha mieli Brazylijczycy. Najpierw Livaković obronił bowiem strzał Rodrygo, a następnie, po kilku seriach, w słupek trafił Marquinhos. W efekcie to zespół z Europy awansował do półfinału mundialu w Katarze.

 

Po ostatnim rzucie karnym, niewykorzystanym przez Brazylię, kamery uchwyciły Neymara. Gwiazdor Canarinhos oraz PSG był załamany. Brazylijczyk po prostu płakał, a koledzy z zespołu próbowali go pocieszać. Bezskutecznie.

WYBRANE DLA CIEBIE