Na mistrzostwa świata do Kataru bez największej gwiazdy reprezentacji Polski? Dla większości kibiców naszej kadry narodowej taki scenariusz to spełnienie największych koszmarów. Ktoś wyobraża sobie mecz otwarcia Mundialu w Katarze bez Roberta Lewandowskiego, będącego kapitanem naszego zespołu?
Już w przyszłym miesiącu w Katarze rozpoczną się mistrzostwa świata w piłce nożnej. Reprezentacja Polski zakwalifikowała się na turniej finałowy w obiecującym stylu. Biało-czerwoni ograli u siebie 2-0 Szwecję (biorąc swoisty rewanż za bolesną porażkę na Euro kilka miesięcy wcześniej) i zapewnili sobie udział w MŚ.
W grupie Polska zagra kolejno z: Meksykiem, Arabią Saudyjską oraz Argentyną. Miliony, jeśli nie miliardy piłkarskich zapaleńców już ostrzą sobie zęby na bezpośrednie starcie reprezentacji, którym liderują jedni z najlepszych piłkarzy świata – Robert Lewandowski oraz gwiazdor Argentyny – Leo Messi.
Mundial bez Lewandowskiego? „Nie byłoby sensu tam jechać”
Wszyscy wiemy, jak ważnym elementem dla reprezentacji jest „Lewy”. Napastnik FC Barcelony niejednokrotnie dosłownie ciągnął drużynę narodową za uszy na wielkie turnieje. Nawet gdy większość kolegów z boiska nie była w najwyższej dyspozycji. Teraz przed Lewandowskim ostatnie mistrzostwa świata w karierze.
Co do tego, że bez Roberta Lewandowskiego właściwie nie mielibyśmy po co jechać do Kataru, mówił w ostatniej „Misji Futbol” Michał Żewłakow – 102-krotny reprezentant Polski, dziś ekspert telewizji Canal+ Sport.
– Wyobraźmy sobie – odpukać – że Robertowi Lewandowskiego coś się stało. Jakaś kontuzja, poważniejszy uraz przed samym turniejem. Dla mnie Robert to jest… 60% tej reprezentacji – powiedział Michał Żewłakow.
Polscy kibice często obrażają się, gdy zagraniczni dziennikarze sugerują, iż nasza kadra to „Lewandowski i 10 koszulek”. Ta teza ma oczywiście niewiele wspólnego z prawdą. Faktem jest jednak, że trudno byłoby wyobrazić sobie nawet najmniejszy sukces reprezentacji Polski na Mundialu w Katarze bez „Lewego” w składzie.