Kuriozalna sytuacja w meczu Francji z Polską. Chodzi Julesa Kounde, który przez niemal całą pierwszą połowę grał z nielegalnym atrybutem.
W meczu Francji z Polską uwagę kibiców zwrócił prawy defensor naszych rywali – Jules Kounde. Kibice dostrzegli jednak nie jego dobrą grę, a nielegalny atrybut, który miał na sobie piłkarz FC Barcelony.
Polscy kibice alarmowali o tym na Twitterze. – Kounde gra w łańcuszku. Biżuteria jest niedozwolona – napisał na Twitterze sędzia Łukasz Rogowski. Okazuje się, że jego wpis dostrzegł team manager naszej kadry, czyli Jakub Kwiatkowski. To on zgłosił ten fakt sędziemu technicznemu.
Podkablowalem do technicznego
— Jakub Kwiatkowski (@KwiatkowskiKuba) December 4, 2022
Kounde gra z takim łańcuchem na szyi. #POLFRA pic.twitter.com/PuEJkqQN0c
— Marcin Dobski (@szachmad) December 4, 2022
Niedługo po tym wpisie Kwiatkowskiego sędziowie faktycznie zareagowali. Gdy Kounde miał wyrzucać aut sędzia liniowy zwrócił mu uwagę, że musi zdjąć biżuterię. Wtedy okazało się, że piłkarz ma na sobie dwa złote łańcuszki. Kounde miał problem z ich samodzielnym zdjęciem, dlatego musiał mu pomóc jeden z członków sztabu szkoleniowego reprezentacji Francji.
— Out Of Context Football (@nocontextfooty) December 4, 2022