Fortuna Puchar Polski. Sypnęło kolejnymi niespodziankami w Fortuna Pucharze Polski. Faworyzowana, ekstraklasowa Cracovia musiała uznać wyższość pierwszoligowej Resovii. Ekipa z Rzeszowa wygrała po szalonym meczu 4:3.
To jedna z największych sensacji w tej rundzie Fortuna Pucharu Polski. Występująca w PKO BP Ekstraklasie miała łatwo poradzić sobie z Resovią, która występuje przecież ligę niżej. Tymczasem po raz kolejny okazało się, że przedmeczowe swoje, a samo spotkanie swoje. Resovia była lepsza i awansowała zasłużenie.
Emocji było jednak co nie miara. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk właściwie przez całe spotkanie. Początkowo to Resovia miała przewagę jednej bramki, ale do przerwy Cracovia odrobiła straty i to podopieczni trenera Zielińskiego zaczynali drugą połowę prowadząc.
Resovia jednak się nie poddała, dążyła do kolejnych trafień i to się udało. Najpierw wyrównał Bondarenko, a w 84.minucie wynik na 4:3 dla drużyny z Rzeszowa ustalił Górski.
To jedna z większych niespodzianek w tej edycji Fortuna Pucharu Polski. W tym samym rzędzie należy ustawić porażkę Zagłębia Lubin z Motorem Lublin czy czy zwycięstwo Lechii Zielona Góra z Jagiellonią Białystok.