Te słowa Marka Papszuna nie pozostawiają złudzeń. Wszystko staje się jasne

Data:

Marek Papszun to jeden z najbardziej cenionych polskich trenerów piłkarskich. Z Rakowem Częstochowa od dłuższego czasu osiąga wyniki, o których jeszcze 2 lata temu nawet nie marzono. Dziś jest o krok od objęcia funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Jego słowa właściwie potwierdzają medialne spekulacje.

W kwietniu 2016 r. 41-letni wówczas Marek Papszun został trenerem drugoligowego Rakowa Częstochowa. Zastąpił na tym stanowisku Krzysztofa Kołaczyka i Przemysława Cecherza. Wówczas jeszcze mało kto wierzył w geniusz szkoleniowca. Natomiast o tym, że trener ten stosunkowo szybko „zrobi” awans do Ekstraklasy i… awansuje do europejskich pucharów marzyli chyba tylko najwięksi optymiści.

Na przestrzeni zaledwie kilku lat bardzo wymagający, ale i cieszący się ogromnym respektem wśród zawodników trener znalazł się w sytuacji, gdzie jest o krok od objęcia funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Na razie mamy do czynienia z medialnymi spekulacjami. Jednak słowa samego Papszuna zdają się rzeczone pogłoski potwierdzać!

Marek Papszun selekcjonerem reprezentacji Polski?

Jego warsztat trenerski ceni już każdy kibic w kraju. Z 2-ligowego średniaka, jakim jeszcze kilka lat temu był Raków Częstochowa, Papszun uczynił ekstraklasowego potentata. Który po raz kolejny bije się o tytuł mistrza Polski. Wiele wskazuje jednak na to, że PZPN może „podebrać” częstochowianom świetnego trenera.

Jak już bowiem informowaliśmy, prezes Cezary Kulesza rozważa w kontekście następcy Czesława Michniewicza 2 nazwiska. Jednym z nich jest właśnie Marek Papszun – uznawany za jednego z najlepszych polskich trenerów ostatnich lat. Mocnym konkurentem dla obecnego szkoleniowca Rakowa ma być Andrij Szewczenko.

Jest jednak opcja, że Polski Związek Piłki Nożnej nie zdoła porozumieć się z Ukraińcem i jego sztabem w kwestiach finansowych. Nawet gdyby „Szewa” nie otrzymał angażu, to czy trener Papszun w ogóle chce przejąć teraz stery drużyny narodowej? Jego wypowiedź sprzed zaledwie kilku miesięcy nie pozostawia wątpliwości.

Trener Rakowa zamiast Michniewicza. Czemu nie!

Latem bieżącego roku, gdy ostatecznie wybrano Czesława Michniewicza, Marek Papszun na pytanie o to czy chce być selekcjonerem reprezentacji Polski odpowiedział: – Nie wiem tego, na taką zmianę musi być też odpowiedni moment. Papszun przyznał wówczas w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”, że gdy następowała nominacja Paulo Sousy, absolutnie nie czuł się gotowy do prowadzenia kadry narodowej. Choć – jak przyznał – schlebiało mu to, że dziennikarze już wtedy przymierzali go do tej roli. Teraz zdaje się tylko czekać na oficjalną ofertę z Polskiego Związku Piłki Nożnej.

– Było mi miło, ale czułem, że to jeszcze za wcześnie. […] Myślę jednak, że odpowiedni moment kiedyś nadejdzie – mówił trener Marek Papszun.

Czy zatem mógłby nadarzyć się lepszy moment na to, by po tak… smutnym w wykonaniu reprezentacji Polski mundialu zacząć odmieniać zespół? Zapoczątkować proces wdrażania systemu bardziej ofensywnego, acz zrównoważonego, a przy tym odważnego i finezyjnego, opartego na wierze we własne umiejętności? Chociażby takiego, jaki w Lidze Konferencji czy w naszej ekstraklasie prezentuje właśnie dowodzony przez Papszuna Raków. W sumie – czemu nie! Tym bardziej po turnieju, na którym osiągnęliśmy historycznie dobry wynik, lecz styl gry prezentowaliśmy na tyle koszmarny, że autentyczne obrzydzenie naszym „zabijaniem futbolu” wyrażali liczni zagraniczni dziennikarze. O kibicach nie wspominając. Robili to nawet biorąc poprawkę na to, że – umówmy się – Polacy przed mundialem nie byli w świecie postrzegani jako ekipa lecąca do Kataru po medal.

Redakcja Brameczki.pl poleca również:

WYBRANE DLA CIEBIE