Czesław Michniewicz podjął decyzję dotyczącą egzekutora rzutów karnych w kolejnych meczach Polaków na mundialu. Wcześniej, w spotkaniu z Meksykiem, jedenastkę fatalnie wykonał Robert Lewandowski.
Mecz z Meksykiem na długo pozostanie w pamięci polskich kibiców. Szczególnie wspominany będzie niewykorzystany rzut karny Roberta Lewandowskiego, którego fatalny strzał obronił Guillermo Ochoa.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 0-0, a zespoły podzieliły się punktami. Nie zamyka nam to drogi do awansu z grupy, jednak nie czyni naszej sytuacji łatwiejszą.
Nic dziwnego, że w mediach zaczęła się dyskusja, kto – gdyby zaszła taka konieczność – powinien wykonywać rzut karny w kolejnych meczach. Na to pytanie odpowiedział zresztą Czesław Michniewicz, który wskazał egzekutora kolejnych jedenastek.
Michniewicz, kto będzie strzelał karne w kolejnych meczach na mundialu
– Gdyby Robert trafił, pewnie byłoby przepięknie, a tak w sobotę z Arabią gramy o wszystko i o honor zarazem. Nie mam pretensji do Roberta, to najlepszy wykonawca karnych na świecie. Zdarza się najlepszym, Messiemu oraz Ronaldo też. Trener nie ma wpływu na to, jak strzelec wykonuje jedenastkę. W poniedziałek na treningu „Lewy” strzelał Łukaszowi Skorupskiemu na jedno tempo i na dwa. Skutecznie – powiedział Czesław Michniewicz w rozmowie z TVP Sport.
Selekcjoner przyznał jednocześnie, że Lewandowski dalej będzie egzekwował rzuty karne i w tej kwestii nic się nie zmienia. Oznacza to, że jeżeli sędzia przyzna nam karnego w innym meczu, również będzie wykonywał go nasz kapitan.
– Dalej pozostaje wykonawcą karnych w kadrze, chyba że sam powie, że chce inaczej. Niewykorzystana jedenastka to nie koniec świata, tragedii nie ma, mogliśmy być szczęśliwi, a tak jesteśmy tylko umiarkowanie zadowoleni – powiedział szkoleniowiec.
Fatalny chyba jest dziennikarz, który to pisał. Strzał był całkiem dobry, tylko bramkarz reprezentacji Meksyku odczytał dobrze myśli Lewego.