Wojciech Szczęsny skomentował rzut karny, który został przyznany Argentynie. Nasz golkiper ujawnił, co powiedział Leo Messiemu przed jedenastką.
W pierwszej połowie spotkania Wojciech Szczęsny sfaulował Leo Messiego, a sędzia, po analizie VAR, zdecydował o przyznaniu naszym rywalom rzutu karnego. Do piłki podszedł sam poszkodowany, którego strzał obronił jednak bramkarz naszej kadry.
– Dotknąłem ręką twarzy Messiego i powiedziałem to sędziemu. Kontakt był, ale moim zdaniem nie było karnego. Sędzia podjął jednak taką decyzję, ale dobrze, miałem okazję się popisać – mówił Szczęsny zaraz po meczu. Więcej TUTAJ.
Bramkarz naszej reprezentacji ujawnił także, że jeszcze przed podyktowaniem karnego powiedział coś Leo Messiemu. – To chyba nie jest dozwolone na mistrzostwach świata – oświadczył Szczęsny.
Szczęsny ujawnił, co powiedział Messiemu przed karnym
– Powiedziałem mu, że stawiam 100 euro, że arbiter nie podyktuje rzutu karnego. Tak więc przegrałem zakład z Messim. To chyba nie jest dozwolone na mistrzostwach świata. Pewnie zostanę zawieszony. Ale mnie to nie obchodzi – powiedział Wojciech Szczęsny w rozmowie z norweską telewizją TV2.
– Poza tym, nie zapłacę mu. Jego to też nie obchodzi. Dajcie spokój, 100 euro? – dodał, w swoim stylu, Wojciech Szczęsny.
Wojciech Szczęsny jest trzecim bramkarzem w historii mundiali, który obronił dwa karne podczas jednego turnieju. Pierwszym takim zawodnikiem był Jan Tomaszewski w 1974 roku, a w 2002 roku jego sukces powtórzył bramkarz reprezentacji USA Brad Friedel.