Emiliano Martinez zapisał się w pamięci kibiców nie tylko ze względu na wspaniałe interwencje podczas mundialu. Bramkarz reprezentacji Argentyny wykonał również pamiętny gest, przez który, tak przynajmniej twierdzą niektórzy dziennikarze, będzie zmuszony odejść z obecnego klubu.
Emiliano Martinez otrzymał nagrodę dla najlepszego bramkarza mundialu w Katarze. Golkiperowi przyznano pamiątkową statuetkę w formie bramkarskiej rękawicy. Martinez grzecznie podziękował, a następnie, stojąc w miejscu dla fotoreporterów, przyłożył ją do krocza.
Argentyńczyk wywołał skandal. Kilka dni później tłumaczył jednak, że była to reakcja na obelgi francuskich kibiców, którzy po przegranym finale ubliżali jemu i jego kolegom. Martinez chciał więc odpowiedzieć na ich zaczepki.
Okazuje się, że kontrowersyjny gest, który wykonał bramkarz może kosztować go… pracę. Dziennikarze Fichajes podają bowiem, że Unai Emery, szkoleniowiec Aston Villi, jest zażenowany zachowaniem Martineza i najchętniej pozbyłby się go z drużyny.
Martinez lada dzień zmieni klub?
Fichajes podaje, że Emery, który zastąpił na stanowisku trenera Aston Villi Stevena Gerrarda, miał pewne zarzuty do Martineza jeszcze przed mundialem. Już po turnieju był natomiast zażenowany zachowaniem swojego podopiecznego po finale z Francją. Są to jednak niepotwierdzone pogłoski, choć Emery faktycznie publicznie przyznawał, że nie podobały mu się niektóre zachowania Argentyńczyka i chce porozmawiać o nich z samym zainteresowanym.
Hiszpan dodawał jednak, że jest dumny z osiągnięcia Martineza i jest szczęśliwy, iż będzie mógł z nim współpracować. Warto dodać przy tym, że nie jest to pierwsze spotkanie trenera i zawodnika. Kilka lat wcześniej pracowali bowiem razem w Arsenalu Londyn.
Jeżeli jednak doniesienia Fichajes się sprawdzą, Martinez mógłby opuścić klub już zimą. Raczej nie miałby kłopotu ze znalezieniem pracodawcy. Po mundialu wiele klubów wyraża zainteresowanie zarówno Martinezem, jak i jego kolegami z reprezentacji. Mówi się, że golkipera chętnie zatrudniłby Manchester United, który szuka alternatywy dla chimerycznego Davida De Gei. Może się więc okazać, że obsceniczny gest podczas mundialu, paradoksalnie mógłby pomóc mu wejść na wyższy sportowy poziom.
Redakcja Brameczki.pl poleca również:
- Głos przeciwko zatrudnieniu Martineza jako selekcjonera! Padły mocne słowa
- Brazylia chce rozbić bank i zatrudnić trenerskiego giganta! On ma przywrócić Canarinhos blask
- Lewandowski mówi, że Polska wyszła z grupy „po udanej fazie grupowej”. „Wszystko jest w porządku”