To są naprawdę złe wieści. Arkadiusz Milik, który od początku czerwca 2024 roku czeka na powrót na boisku właśnie dowiedział się, że Juventus ściąga zawodnika na jego pozycję. To jednoznacznie pokazuje, że klub raczej przestał wiązać z Polakiem nadzieje.
To jest koszmar. Arkadiusz Milik doznał kontuzji w meczu reprezentacji Polski z Ukrainą, tuż przed EURO 2024. Od tego czasu już kilka razy mówiło się, że wróci na boisko. Tymczasem minęła już połowa stycznia 2025 roku, a Polak jak nie grał, tak dalej nie gra.
Kiedy Milik był już bliski powrotu na boisko, pech sprawił, że nabawił się kolejnej kontuzji. W styczniu doznał urazu łydki, który wykluczył go z gry na kilka tygodni.
Juventus nie zamierzał czekać na rekonwalescencję polskiego napastnika i postanowił sprowadzić rywala dla Dusana Vlahovicia. Według Fabrizio Romano, nowym piłkarzem Starej Damy ma zostać Randal Kolo Muani.
26-letni reprezentant Francji ma trafić do Juventusu na wypożyczenie z PSG do końca sezonu, bez opcji wykupu w umowie. Dodatkowo, klub z Turynu dopiął właśnie transfer prawego obrońcy Alberto Costy z Vitorii Guimaraes.
Być może jednak sprzymierzeńcem Milika będą… przepisy. W piątek okazało się bowiem, że wypożyczenie Randala Kolo Muaniego do Juventusu zostało wstrzymane. Wszystko dlatego, że PSG osiągnęło limit wypożyczonych zawodników. Więcej zawodników wypożyczyć już nie może. Być może Włosi zamiast wypożyczać, będą chcieli od razu kupić tego zawodnika.
Redakcja Brameczki.pl poleca również:
- Media: Jakub Moder zmienia klub! Zagra w niedawnym finaliście Ligi Konferencji Europy
- Krzysztof Piątek przejdzie do prawdziwego giganta! „Transfer na ostatniej prostej”
- Rewelacyjny transfer reprezentanta Polski! Mateusz Bogusz trafi do wielkiego klubu