Czy Robert Lewandowski i Michał Probierz są w stanie otwartego konfliktu. Tak twierdzi były reprezentant Polski, uczestnik mistrzostw świata. Jego zdaniem jest na to kilka niezbitych dowodów.
Za reprezentacją Polski słodko-gorzki rok. Słodki na pewno dlatego, że wchodziliśmy w niego nie mając pewnego awansu na EURO, musząc się o niego bić w dwustopniowych barażach. To się udało, Polska na EURO 2024 pojechała, ale od tego czasu musieliśmy przełknąć sporo gorzkich pigułek. Najpierw ledwie punkt w fazie grupowej mistrzostw, a potem fatalna jesień i spadek z Ligi Narodów.
Atmosfera wokół kadry nie jest więc najlepsza. A teraz dodatkową mącą ją najnowsze informacje o domniemanym konflikcie pomiędzy Robertem Lewandowskim i Michałem Probierzem. Te rewelacje wygłosił dziś były reprezentant Polski i były wiceprezes PZPN – Marek Koźmiński.
– Proszę sobie przypomnieć pewną sekwencję zdarzeń. Graliśmy w październiku z Chorwacją w Warszawie. Na ten mecz Michał Probierz wystawił Świderskiego. A gdzie był Robert? Zaczął na ławce. Znam go, nie spodobało mu się to na pewno! Pojawił się na boisku w 62. minucie, przy stanie 2:3 i po chwili zaliczył asystę przy golu Szymańskiego na 3:3. A na kolejne dwa mecze reprezentacji w listopadzie, Lewandowski w ogóle nie przyjechał – powiedział Koźmiński w wywiadzie dla WP Sportowe Fakty.
Konflikt w reprezentacji Polski? Marek Koźmiński ma taką teorię
To jednak nie koniec. Marek Koźmiński idzie dalej w swojej teorii. – Tak, słyszałem, że zgłosił kontuzję pleców. Z tym że grał wtedy w Barcelonie zarówno bezpośrednio przed przerwą na kadrę, jak i tuż po niej. Ciekawe, prawda? Dla mnie to ewidentne, że jest konflikt Probierza z Lewandowskim.
Były reprezentant Polski wskazał jeszcze na jedną, jego zdaniem, kluczową rzecz. – Proszę teraz zwrócić uwagę, że po tym, jak spadliśmy z Ligi Narodów, w narracji Probierza w ogóle nie pojawiły się argumenty typu: “Zabrakło nam Roberta, z nim byśmy nie przegrali ze Szkocją”, i tak dalej. W różnych usprawiedliwieniach, jakie podawał selekcjoner, temat braku Lewandowskiego – bądź co bądź istotnego piłkarza kadry – w ogóle nie zaistniał. To znaczące.
Reprezentacja Polski już pod koniec marca przystąpi do eliminacji mistrzostw świata. W pierwszym meczu (21 marca) Polacy zagrają u siebie z Litwą.
Redakcja Brameczki.pl poleca również:
- Piękny gol! Reprezentant Polski znów trafia dla Ajaxu Amsterdam [WIDEO]
- Polski skrzydłowy znów błyszczy w Anglii. Dostanie powołanie od Probierza? [WIDEO]
- To on zagra z Lewandowskim w ataku reprezentacji Polski?! „Jest bowiem w niesamowitej formie”
