Według informacji medialnych, w tym tygodniu powinniśmy poznać dalszy los Czesława Michniewicza. Cezary Kulesza postanowił po raz pierwszy zabrać publicznie głos. Nie są to słowa, które uspokoją obecnego selekcjonera.
Wciąż ważą się losy Czesława Michniewicza na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Szkoleniowiec, choć zrealizował wszystkie stawiane przed nim cele, prawdopodobnie pożegna się z posadą. Wpływ na to ma nie tylko styl, jaki nasza kadra prezentowała podczas Mundialu, ale również wszystkie afery, który wybuchały już po powrocie reprezentantów z Kataru.
Teraz głos w tej sprawie postanowił zabrać Cezary Kulesza. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej długo milczał, aż w końcu udzielił wywiadu Sebastianowi Staszewskiemu z Interii.
Jak się okazuje, Kulesza podziela zdanie Roberta Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego. Przypomnijmy, że nasi zawodnicy, tuż po meczu z Francją, powiedzieli do dziennikarzy, że reprezentacja powinna grać odważniejszy futbol.
– Ja też tak uważam. Mamy potencjał, mamy odpowiednich wykonawców – podkreślił prezes PZPN-u.
Wyjaśnił również inny temat. – Ciekawi mnie skąd biorą się takie plotki. Albo ta, że kluczowym kryterium wyboru selekcjonera jest znajomość przez kandydata języka polskiego lub rosyjskiego. Żebym mógł się z nim dogadać. To absurd. Nigdy takiego kryterium nie było i obecnie również go nie ma. Selekcjoner powinien być dobry, jego paszport nie ma decydującego znaczenia – zaznaczył.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
- Co za przemiana. Tak teraz wygląda żona Grzegorza Krychowiaka!
- Marcin Najman zrezygnował z wielkiego wyzwania i przeprasza kibiców. „Nie dam rady”
- Julia Wieniawa zakochana w polskim piłkarzu? Tabloid podał szczegóły ich randki