Jednak coś jest na rzeczy? Martinez na ławce w meczu z Tottenhamem

Data:

Emiliano Martinez nie znalazł się w składzie Aston Villi na mecz z Tottenhamem. Argentyńczyk zasiadł na ławce rezerwowych. Taka była decyzja szkoleniowca ekipy z Birmingham, Unaia Emery’ego.

Emiliano Martinez został wybrany najlepszym bramkarzem mundialu w Katarze. Po turnieju przyszedł jednak czas na powrót do rzeczywistości. W przypadku Martineza był to „come back” do swojego macierzystego klubu, czyli Aston Villi.

Zaraz po powrocie Argentyńczyka do klubu w mediach pojawiły się zaskakujące spekulacje. Dziennikarze Fichajes podali, że Unai Emery, szkoleniowiec klubu z Birmingham, jest oburzony zachowaniem Martineza, który po odebraniu nagrody dla najlepszego bramkarza mistrzostw wykonywał nią obsceniczne gesty w kierunku francuskich kibiców. Więcej TUTAJ.

Niektórzy sugerowali nawet radykalne kroki. Twierdzili bowiem, że Emery zechce pozbyć się swojego golkipera. Zainteresowany Martinezem miałby być Manchester United.

Jednak jest coś na rzeczy? Martinez na ławce w meczu z Tottenhamem

Kibice Aston Villi, którzy cenią Martineza i chcą, aby został w klubie, mogli być zaskoczeni listą zawodników podstawowego składu ekipy z Birmingham na wyjazdowe starcie z Tottenhamem. Okazało się bowiem, że Argentyńczyk, decyzją Unaia Emery’ego, zasiadł na ławce rezerwowych. W pierwszym składzie Aston Villi wyszedł natomiast Szwed, rywal Martineza, Robin Olsen.

Bez Argentyńczyka w składzie zawodnicy z Birmingham poradzili sobie świetnie. Wygrali na wyjeździe ze Spurs 2-0, a Robin Olsen zachował czyste konto. Czy decyzja Emery’ego oznacza, że Emiliano Martinez faktycznie opuści swój klub?

W meczu zagrał Jan Bednarek. Polak wszedł na ostatnie osiem minut meczu. Zmienił Douglasa Luiza.

Redakcja Brameczki.pl poleca również:

WYBRANE DLA CIEBIE