Josep Guardiola, szkoleniowiec Manchesteru City, wreszcie odpowiedział na zarzuty Zlatana Ibrahimovicia. Szwed niedawno kolejny raz uderzył w swojego byłego trenera z czasów Barcelony.
Każdy, kto czytał książkę „Ja, Ibra”, czyli biografię Zlatana Ibrahimovicia z pewnością zdaje sobie sprawę, jaki stosunek ma Szwed do hiszpańskiego trenera. Josep Guardiola trenował bowiem Ibrahimovicia w czasach, gdy ten występował w Barcelonie. „Ibra” krytykował wówczas Guardiolę, że mocno go ograniczał, a do tego faworyzował Leo Messiego.
Szwed szybko pożegnał się z Katalonią, jednak od czasu do czasu nadal uderza w swojego byłego trenera. Niedawno zrobił to ponowie odnosząc się do osoby Erlinga Haalanda, który reprezentuje barwy Manchesteru City – zespołu prowadzonego przez Guardiolę.
– Czy Guardiola będzie w stanie jeszcze poprawić Erlinga Haalanda? To zależy od jego ego. Czy pozwoli mu stać się większym od siebie, czy nie. Mnie i innym nie pozwolił. Nigdy nie mogłeś stać się większy od niego – powiedział niedawno gracz AC Milan.
Guardiola wreszcie przerwał milczenie. Odpowiedział Ibrahimoviciowi
Josep Guardiola raczej rzadko zabierał głos, kiedy docinał mu „Ibra”. Teraz zrobił jednak wyjątek i odpowiedział na zaczepkę kontrowersyjnego Szweda. Skomentował bowiem jego wypowiedź na temat rozwoju Erlinga Haalanda.
Co ciekawe, Guardiola najzwyczajniej w świecie… wyśmiał Szweda. Jego wypowiedź jest przesycona ironią i po prostu kpi ze słów, które wypowiedział były gracz FC Barcelony.
– Ibrahimović ma absolutną rację. W tym klubie moje ego jest większe niż jakiegokolwiek zawodnika. Naprawdę mam ogromne ego. Nie lubię, gdy Haaland zdobywa trzy bramki i wszystkie oczy skupiają się na nim. Mówię mu: „Nie strzelaj tak dużo, bo gazety nic o mnie nie napiszą!”. „Ibra” zna mnie za dobrze. Może napisać nową książkę – powiedział opiekun Manchesteru City.