Karol Świderski wraca do formy. Po nieudanym wypożyczeniu do włoskiej Seria A napastnik reprezentacji Polski wrócił za Ocean i wyraźnie odżył. Właśnie strzelił kolejnego gola. Tym razem „ukłuł” Inter Miami Leo Messiego, a argentyński mistrz świata po meczu był tak wściekły, że słownie zaatakował sędziego.
Drużyna polskiego napastnika znalazła się w trudnej sytuacji, stając naprzeciw Interu Miami. W szeregach przeciwników występowali tacy zawodnicy jak Lionel Messi, Jordi Alba, Luis Suarez oraz Sergio Busquets.
Pierwsza połowa spotkania przebiegła bez bramek, a mecz był bardzo wyrównany. Żaden z zespołów nie zdołał przejąć inicjatywy na boisku. Pierwszego gola widzowie doczekali się dopiero w 57. minucie.
Karol opens up the scoresheet 💥#ForTheCrown pic.twitter.com/PvXLgmXgpN
— Charlotte FC (@CharlotteFC) September 29, 2024
Gospodarze zdołali wyrównać zaledwie 10 minut później. Lionel Messi oddał potężny i precyzyjny strzał z około 20 metrów, nie dając bramkarzowi szans. Wynik meczu pozostał niezmieniony do końca, choć w drugiej połowie to zespół z Miami dominował na boisku.
Po zakończeniu meczu Messi nie wytrzymał nerwowo i niespodziewanie ruszył w stronę sędziów. W emocjach zwrócił się do głównego arbitra, Ramy Touchana, co poskutkowało żółtą kartką. Według relacji „Ole”, Messi obraził sędziego słowami: „Jesteś podłym gościem, sk…u”. Powodem jego wybuchu była decyzja z 76. minuty, kiedy to Touchan, po analizie sytuacji na ekranie, cofnął wcześniejszą decyzję o podyktowaniu rzutu karnego po rzekomym faulu na Diego Gomezie.
Po 31 kolejkach Inter Miami zgromadził 65 punktów, co jest najlepszym wynikiem w lidze. Z kolei Charlotte ma na swoim koncie 42 punkty (bilans 11-9-11).
