Wisła Kraków zmarnowała ogromną szansę. „Biała Gwiazda” potrzebowała zwycięstwa w mecz z walczącym już o nic Zagłębiem Sosnowiec, żeby do ostatniej kolejki podejść z miejsca dającego bezpośredni awans. Tak się jednak nie stanie. Wisła bowiem tej szansy nie wykorzystała.
Ta kolejka Fortuna 1.Ligi obrodziła niespodziankami. Najpierw, w sobotę GKS Katowice wygrał z Ruchem Chorzów 2:1 robiąc najlepszy prezent Wiśle Kraków. Podopieczni trenera Radosława Sobolewskiego musieli bowiem „jedynie” pokonać u siebie Zagłębie Sosnowiec, żeby przed ostatnią kolejką wskoczyć na miejsce dające bezpośredni awans do PKO BP Ekstraklasy.
Początkowo wszystko układało się dobrze. Już w drugiej minucie „Białą Gwiazdę” na prowadzenie wyprowadził Boris Moltenis. Francuski obrońca wykorzystał swoją szansę i zdobył gola na 1:0.
Problemy Wisły rozpoczęły się w drugiej połowie. W 56.minucie wyrównał Marek Fabry. To on najlepiej odnalazł się w polu karnym po rzucie rożnym. Napastnik Zagłębia miał też trochę szczęścia, bo zanim piłka znalazła się w bramce Wisły, to najpierw odbiła się od słupka i poprzeczki.
KONIEC! #WISZAG
Dwie bramki @zaglebie_eu w drugiej połowie sprawiły, że Wisła Kraków przegrywa przedostatni mecz w tym sezonie @_1liga_ ⚽ pic.twitter.com/59L6BzyZQY
— Polsat Sport (@polsatsport) May 28, 2023
Przysłowiowym gwoździem do trumny była 79.minuta. To wówczas na indywidualną akcję zdecydował się Konrad Wrzesiński. Były zawodnik m.in. Jagielloni Białystok i Stali Mielec przebiegł prawie pół boiska, wpadł w pole karne Wisły i mierzonym strzałem w krótki róg zdobył gola dla swojego zespołu.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Wisła Kraków przegrała z Zagłębiem Sosnowiec 1:2. W ostatniej kolejce do zajęcia drugiego miejsca będzie potrzebować porażek Ruchu Chorzów i Termaliki oraz swojego zwycięstwa. W innym wypadku zagra w dwustopniowych barażach o awans. Przypomnijmy, że pewny awansu jest już Łódzki Klub Sportowy.