To nagranie pokazuje smutny widok. Tak dziś wygląda Andrzej Gołota [WIDEO]

Data:

Andrzej Gołota rzadko udziela się medialnie. Nic więc dziwnego, że jeśli wyjdzie jakieś nagranie z jego udziałem, to od razu budzi to duże zainteresowanie. Tym bardziej, że na ostatnim nie wygląda za dobrze. Jest to bowiem naprawdę smutny widok.

Andrzej Gołota przez wiele lat rozbudzał nadzieje polskich kibiców. Czterokrotny pretendent do tytułu bokserskiego Mistrza Świata wagi ciężkiej walczył z niemal wszystkimi największymi przedstawicielami ostatniej złotej ery boksu. Jego przeciwnikami byli m.in. Riddick Bowe, Lennox Lewis czy Mike Tyson.

Kibice do tej pory szczególnie wspominają epickie walki z Riddickiem Bowe. To wówczas Andrzej Gołota obie walki zakończył ciosami poniżej pasa, mimo, że w obu był zdecydowanie lepszy i wygrałby na punkty. Te boje były jednak na tyle epickie, że wiele lat później amerykańska telewizja HBO nagrała o nich nawet film dokumentalny.

Walki z Gołotą właściwie zakończyły karierę Riddicka Bowe. Pięściarz, który wówczas uważany był za najlepszego na świecie, kilka tygodni po drugiej walce z Polakiem zaciągnął się do amerykańskiej armii, a w kolejnych latach stanął przed sądem za porwanie swojej żony.

Po latach relacje obu panów są jednak pozytywne. W 2011 roku obaj mieli nawet stoczyć walkę w formule wrestling, ale ostatecznie nie doszła ona do skutku. Teraz z kolei wypłynęło nagranie, w którym Gołota i Bowe spacerują po hotelowym korytarzu. Choć mają odpowiednio 55 i 56 lat, to poruszają się jakby mieli co najmniej dwie dekady więcej.

Gdy filmik pojawił się na platformie „X”, od razu ruszyła lawina komentarzy. – Ale ta waga ciężka wyniszcza. Oni nie są starzy a idą gorzej niż mój 90 letni dziadek – napisał jeden z użytkowników. Takich komentarzy jest oczywiście dużo więcej. Głos zabrał nawet były zawodnik KSW, Łukasz Jurkowski. – Wciąż za mało mówi się o CTE. Ogromny koszt kariery w sportach walki… – napisał.

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Redakcja Brameczki.pl poleca również:

WYBRANE DLA CIEBIE