Klich wbił publiczną szpilę Michniewiczowi. Niby nic, a mówi wszystko

Data:

Mateusz Klich zareagował na decyzję PZPN o zwolnieniu Czesława Michniewicza z funkcji selekcjonera. Piłkarz Leeds United wbił byłemu szkoleniowcowi biało-czerwonych wymowną szpilę.

Mateusz Klich zdecydowanie nie należy do sympatyków Czesława Michniewicza. Były już selekcjoner raczej nie cenił gracza Leeds United i w przeciwieństwie do Paulo Sousy, swojego poprzednika, nie zamierzał opierać na nim gry zespołu biało-czerwonych.

Nie powołał go również na mundial w Katarze. Zaraz po ogłoszeniu decyzji o zawodnikach, którzy pojadą na turniej rozgrywany na Bliskim Wschodzie, Mateusz Klich opublikował wymowny wpis w mediach społecznościowych. Udostępnił bowiem utwór rapera Sokoła o tytule „Sztruks”, w którym znajdziemy m.in. taki wers: „Po co hasła i wszystkie te słowa? Lepiej w ciszy lojalności dochować”. Mówi wiele, prawda?

Po decyzji o zwolnieniu Michniewicza zawodnik Leeds United znów postanowił wbić szpilę szkoleniowcowi. Jego gest wydaje się na pozór niewielki, jednak dla kibiców jest zrozumiały aż nadto.

Klich wbił publiczną szpilę Michniewiczowi

PZPN opublikował komunikat o zwolnieniu Czesława Michniewicza na swoich profilach w mediach społecznościowych. Informacja trafiła rzecz jasna także na Twittera i to tam szpileczkę swojemu byłemu trenerowi postanowił wbić popularny „Clichy”.

Zawodnik Leeds United wykonał niepozorny gest, który świadczy jednak o tym, iż ucieszył się z decyzji Cezarego Kuleszy. Klich polubił bowiem wpis zamieszczony na oficjalnym profilu PZPN.

Serwis sport.pl podaje natomiast, że kilka dni wcześniej Mateusz Klich polubił artykuł Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki.pl, który opisał rzekomy konflikt w drużynie narodowej.

Redakcja Brameczki.pl poleca również:

WYBRANE DLA CIEBIE