Wojciech Szczęsny bez wątpienia był bohaterem dzisiejszego meczu z Arabią Saudyjską. Golkiper Juventusu Turyn obronił rzut karny, jednak ekspert TVP Sport zobaczył tam coś, czego być może nie dostrzegli inni obserwatorzy.
Wojciech Szczęsny dosłownie szalał dziś w bramce. Nasz golkiper kilka razy ratował reprezentację Polski przed stratą gola. Najwięcej do powiedzenia miał jednak niedługo przed zmianą stron i gwizdkiem kończącym pierwszą część meczu.
Wówczas, po faulu Krystiana Bielika na zawodniku Arabii Saudyjskiej, arbiter zawodów, sędzia Sampaio z Brazylii, podyktował rzut karny dla naszych rywali. Polskim kibicom zrzedły miny, ponieważ chwilę wcześniej Piotr Zieliński strzelił bramkę na 1-0.
Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł reprezentant Arabii Saudyjskiej Salim ad-Dausari, jednak Wojciech Szczęsny doskonale wyczuł jego intencje i obronił uderzenie w lewy róg swojej bramki.
Szczęsny obronił karnego. Listkiewicz zwraca uwagę na jedną rzecz
Zaraz po zmarnowanym karnym przez Ad-Dausariego do piłki dopadł inny zawodnik zespołu z Arabii Saudyjskiej, czyli Al-Berik. Boczny defensor nabiegł na futbolówkę, a następnie uderzył nią w dłoń Wojciecha Szczęsnego. W efekcie piłka wyszła poza bramkę.
Michał Listkiewicz, były sędzia międzynarodowy, a obecnie, na czas mundialu ekspert TVP Sport od spraw sędziowskich, zauważył ciekawą rzecz. Jego zdaniem nawet gdyby Al-Berik strzelił gola ten nie powinien zostać uznany. Saudyjczyk wbiegł bowiem za wcześnie w pole karne, co jest niezgodne z przepisami.
Listkiewicz przyznał jednak, że Wojciech Szczęsny broniąc strzał sprawił, że sędziowie nie musieli podejmować interwencji, ani dokonywać analizy VAR. W przeciwnym razie, zdaniem Listkiewicza, ewentualny gol zostałby anulowany, a Polakom przyznany rzut wolny.
TAK BRONI WOJCIECH SZCZĘSNY! 💪🇵🇱
𝐓𝐑𝐀𝐍𝐒𝐌𝐈𝐒𝐉𝐀 𝐎𝐍𝐋𝐈𝐍𝐄 ▶️ https://t.co/gN9BGXo6lG
__________#POLKSA 🇵🇱🇸🇦 • #mundialove pic.twitter.com/ZL79OyBtv5— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 26, 2022