Dziennikarz tym jednym zdaniem rozjechał Michniewicza. „Piłkarze przestawali mu wierzyć i ufać”

Data:

Czesław Michniewicz nie ma dobrego czasu. Selekcjoner podczas mistrzostw świata zraził do siebie dużą część środowiska piłkarskiego, w tm dziennikarzy, którzy teraz nie szczędzą mu cierpkich słów. W tym gronie jest Sebastian Staszewski z Interii.

Polacy zakończyli udział w mistrzostwach świata przeszło dwa tygodnie temu, ale temat reprezentacji nie znika z czołówek mediów. Niestety, powody są niezbyt przyjemne. Mało kto już pamiętam zwycięstwo z Arabią Saudyjską, czy całkiem niezły mecz z Francją, lecz wszyscy żyją „aferą premiową”, konfliktami wewnątrz kadry czy nieporozumieniami pomiędzy trener i rzecznikiem prasowym PZPN-u.

Kolejne informacje, które wychodzą na jaw, uderzają w Michniewicza. Zdaniem świetnie poinformowanego dziennikarza – Sebastiana Staszewskiego – piłkarze już nie ufają selekcjonerowi.

– Najwięcej w ostatnich dniach stracił Czesław Michniewicz opowiadając różne półprawdy i nieprawdy: w wywiadach, na spotkaniu z zarządem PZPN. Piłkarze, działacze czy dziennikarze szybko weryfikowali tezy CM i w efekcie przestawali mu wierzyć i ufać – napisał Staszewski.

– Brzydka końcówka kadencji – dodał.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: 

WYBRANE DLA CIEBIE