Mateusz Borek podawał niedawno, że stanowisko dyrektora sportowego reprezentacji Polski może objąć Michał Żewłakow. Teraz pojawiła się jednak nowa, nieoczywista kandydatura.
W poniedziałek 2 stycznia na brameczki.pl opisywaliśmy wypowiedź Mateusza Borka. Dziennikarz zasugerował bowiem, że w PZPN „dojrzewa temat” zatrudnienia dyrektora sportowego. Władze federacji rozważają podobno powierzenie tej posady byłemu reprezentantowi kraju – Michałowi Żewłakowowi.
– Chodzi o osobę, która nie tylko ma doświadczenie w poważnej piłce, ale też najlepiej włada kilkoma językami. Słyszę w związku z tym, że bardzo mocno pożądany jest Michał Żewłakow – powiedział Borek. Więcej TUTAJ.
Okazuje się jednak, że w związku rozważana jest także inna kandydatura. Brany pod uwagę jest bowiem inny były piłkarz, który występował poza granicami Polski.
To on wygryzie Żewłakowa z funkcji dyrektora reprezentacji Polski?
Przeciwko kandydaturze Żewłakowa przemawia incydent, którego dopuścił się były piłkarz. Zawodnik, który występował m.in. w Anderlechcie Bruksela i Olympiakosie Pireus, prowadził auto pod wpływem alkoholu. W PZPN obawiają się więc wizerunkowej wtopy.
Piotr Koźmiński, dziennikarz WP Sportowe Fakty, informuje, że na horyzoncie pojawiła się jeszcze jedna, dość ciekawa, ale i nieoczywista kandydatura. Chodzi o Grzegorza Mielcarskiego, byłego reprezentanta Polski i gracza m.in. portugalskiego FC Porto.
„Greg” obecnie jest telewizyjnym ekspertem piłkarskim, jednak w przeszłości piastował funkcję dyrektora sportowego w krakowskiej Wiśle. PZPN póki co nie komentuje informacji na temat zarówno jednej, jak i drugiej z kandydatur.
Redakcja Brameczki.pl poleca również:
- Bayern blisko niespodziewanego transferu bramkarza. Jednak nie Livaković!
- Papszun będzie wściekły na Bońka. Wystarczyła jedna wypowiedź
- Konplyanka podsumował naszą ekstraklasę. Jak odbierać jego słowa?