Nie milkną echa kompromitacji reprezentacji Polski. W niedzielny wieczór nasza kadra zremisowała z Mołdawią 1:1 i właściwie przekreśliła swoje szanse na bezpośredni awans na przyszłoroczne EURO. Mocny komentarz po meczu wygłosił Jan Tomaszewski.
Ten wynik to kompromitacja. Reprezentacja Polski, która przecież zadawała sobie sprawę, że ten mecz musi wygrać, ledwie zremisowała z Mołdawią. Dodajmy, że Mołdawia znajduje się w drugiej setce rankingu FIFA, jako jedna z najgorszych drużyn strefy UEFA. A my z nimi zremisowaliśmy u siebie i przegraliśmy na wyjeździe.
Sytuacja w tabeli po tym meczu zrobiła się już ekstremalnie trudna. Nawet zwycięstwo z Czechami w listopadowym meczu na PGE Narodowym może nam nic nie dać. Jednocześnie bowiem Mołdawia najpierw powinna przegrać z Albanią, a następnie wygrać bądź zremisować z Czechami. Matematyka.
Nic więc dziwnego, że po takim meczu wściekły był Jan Tomaszewski. Brązowy medalista mistrzostw świata z 1974 roku powiedział to, o czym myślą kibice naszej reprezentacji.
– Musi nastąpić zmiana. Trzeba zostawić Piotra Zielińskiego rzucał te piłki, ale nie było z tego pożytku. Trzeba zrezygnować z Milika, z całym szacunkiem. Ma sytuacje, ale nie potrafi ich wykorzystać. I tak jest od 10 lat. Trzeba podziękować za grę takim zawodnikom bo podłamują zespół – mówił Jan Tomaszewski dla Super Expressu.
— Nie wiem, czy ktokolwiek na świecie by sobie pozwolił na to, żeby stracić cztery punkty z Mołdawią. Tu już się trzeba przygotować na baraże — stwierdził jednoznacznie były reprezentant Polski w rozmowie z „Super Expressem” i podkreślił, że z Robertem Lewandowskim w składzie prawdopodobnie ogralibyśmy Mołdawię.
Redakcja Brameczki.pl poleca również:
- Szkoda gadać. Reprezentacja Polski nie dała rady Mołdawii [WIDEO]
- Krzysztof Stanowski odchodzi z Kanału Sportowego. Jest dokument!
- Kanał Sportowy reaguje na oświadczenie Stanowskiego. „Krzysztof został zwolniony”