Historia napisała się na naszych oczach. We wtorek, 26 listopada 2024 roku Robert Lewandowski zdobył swojego 100. gola w Lidze Mistrzów. Tym samym jest trzecim piłkarzem w historii, który przebił tą magiczną granicą. Wcześniej zrobili to Cristiano Ronaldo i Leo Messi.
Kiedyś gol Polaka w Lidze Mistrzów traktowaliśmy, jak święto, dziś to niemal codzienność. Robert Lewandowski na zawsze zapisał się w historii Ligi Mistrzów, jako bowiem jej 3. najlepszy strzelec w historii. W dzisiejszym meczu ze Stade Brestois Polak strzelił swojego gola numer 100. i 101.
Pierwszy gol padł z rzutu karnego. Polak pewnie wykonał rzut karny, wyprowadził swój zespół na prowadzenie 1:0, a samemu zapisując historyczne trafienie na swoim koncie. To właśnie był jego gol numer 100. w rozgrywkach elitarnej Ligi Mistrzów.
Historia napisała się na naszych oczach! 😍
Zobaczcie setny gol Roberta Lewandowskiego w Lidze Mistrzów UEFA 👇
📺 Mecz trwa w CANAL+ EXTRA1 i CANAL+ online: https://t.co/CSTjelglZW pic.twitter.com/77rN76vpvL
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 26, 2024
W drugiej połowie Barcelona podwyższyła wynik. Zrobił to konkretnie Dani Olmo, który w 66.minucie wykorzystał podanie od Martina.
Ostatnie słowa należało jednak do kapitana reprezentacji Polski. Robert Lewandowski zdobył gola na 3:0 w doliczonym czasie gry drugiej połowie. Najpierw bowiem świetnie przyjął sobie piłkę w pole karny, zmylił obrońcę i idealnym, mierzonym strzałem ustalił wynik meczu.
ROBERT LEWANDOWSKI! 101. gol w Lidze Mistrzów UEFA przypieczętowuje wygraną @FCBarcelona nad @SB29 ⚽
📺 Magazyn skrótów Ligi Mistrzów UEFA już za chwilę w CANAL+ EXTRA1 i CANAL+ online: https://t.co/CSTjelglZW pic.twitter.com/spmqUBYOk3
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 26, 2024
FC Barcelona zdobyła do tej pory 12.punktów i zajmuje 2.miejsce w tabeli ligowej Ligi Mistrzów.
Redakcja Brameczki.pl poleca również:
- Dlaczego Probierz nie potrafi z niego skorzystać? Mateusz Bogusz zaliczył piękną asystę w MLS [WIDEO]
- Polski piłkarz strzela dla Ajaxu Amsterdam! Historia pisze się na naszych oczach [WIDEO]
- Tymoteusz Puchacz zmieniony już w 33.minucie meczu Bundesligi. „Zero zdziwienia”