To z pewnością nie był jego sezon. Adam Buksa, który w ubiegłych rozgrywkach uzbierał tylko osiem spotkań w Lens już wkrótce zmieni klub. Dziennikarze wskazują miejsce, gdzie będzie musiał odbudować formę.
Rok temu Adam Buksa podążył drogą wytyczoną wcześniej przez Przemysława Frankowskiego. Najpierw bardzo dobra gra w Stanach Zjednoczonych, a następnie transfer do Ligue 1, a konkretnie do RC Lens.
Szefowie Lens mocno wierzyli, że ten schemat uda się ponownie. Niestety, Adam Buksa już na samym początku swojej przygody z Francją złapał kontuzję, przez którą stracił początek sezonu. Wrócił na początku września, cztery razy wszedł z ławki (łącznie na boisku spędził niecałą godzinę) i złapał kolejną kontuzję. Tym razem był to uraz, który wykluczył z go z gry na pół roku – wrócił bowiem do gry dopiero w kwietniu 2023 roku.
Do końca sezonu zdążył jeszcze złapać cztery występy (łącznie 35 minut gry). Kolejnej szansy w Lens prędko nie dostanie, bo prawdopodobnie będzie musiał udać się na wypożyczenie. Jego usługami zainteresowany jest turecki Antalyaspor. Zdaniem dziennikarza Sports Digitale — Ertana Suzguna, formalności są już na ostatniej prostej.
Jego, potencjalny, nowy klub to średniak ligi tureckiej. W poprzednim sezonie drużyna prowadzona przez Nuriego Sahina (były piłkarz Borussii Dortmund i Realu Madryt) zajęła 13.miejsce w tabeli.
Redakcja Brameczki.pl poleca również:
- Karol Świderski SHOW! Dwa gole reprezentanta Polski w MLS [WIDEO]
- Fatalna pomyłka. Miał być hołd dla zmarłego, a ludzie zaczęli gwizdać [WIDEO]
- Strzelał gole dla Barcelony i Chelsea. Teraz może trafić do więzienia!
- Jest potwierdzenie! Lech Poznań nie rezygnuje z walki o utalentowanego skrzydłowego